KANIA PAWEŁ :: Biuro Szkoleń i Doradztwa :: outsourcing, bhp, p.poż, pierwsza pomoc, audyt, kadry

Do niecodziennego zdarzenia doszło w jednym z zakładów odzieżowych. Podczas pracy rozwinął się konflikt pomiędzy pracownicami. Jedna z nich chciała otworzyć okna znajdujące się po przeciwległych stronach pomieszczenia, druga zaś, ze względu na przeciąg, nie chciała jej na to pozwolić. Doszło do rękoczynów, w wyniku których jedna doznała zranienia nasady nosa i powieki prawego oka, rany ciętej lewej dłoni oraz stłuczenia karku, druga zaś, upadając pomiędzy maszyny szwalnicze, doznała stłuczenia lewego pośladka i nogi, obydwu ramion oraz pleców.

Jedna z poszkodowanych uznała, że jest to wypadek przy pracy i zwróciła się do pracodawcy o ustalenie okoliczności i przyczyn zdarzenia. Pracodawca powołał zespół powypadkowy, który nie uznał zdarzenia za wypadek przy pracy uzasadniając, że wynikłe zdarzenie nie miało związku z pracą. Poszkodowana odmówiła podpisania protokołu powypadkowego i zwróciła się do inspekcji pracy o rozstrzygnięcie sporu. Inspektor pracy OIP Łódź nakazał pracodawcy rozpatrzenie przez zespół powypadkowy zastrzeżeń wniesionych do protokołu. Zespół powypadkowy podtrzymał wcześniejsze ustalenia i ponownie uznał, że brak jest podstaw do uznania zdarzenia za wypadek przy pracy. Jednocześnie poinformował poszkodowaną o możliwości dochodzenia swoich roszczeń przed sądem rejonowym.

Info za www.pip.gov.pl